Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Szampony Catzy pomocne w walce z LZS ?

Kochani z gory was przepraszam za brak polskich znakow. Moj komputer ma jakis mam nadzieje tylko chwilowy problem i nie moge zainstalowac na nim polskiego jezyka i przez to nie mam polskich znakow niestety :/  Jakis czas temu dzieki uprzejmosci Pani Izaebli otrzymalam do testowania dwa szampony firmy Catzy. Prawde mowiac kiedys zastanawialam sie nad ich kupnem ale moja skora od dluzszego czasu zle reaguje na szampony z sls i zwyczajnie zrezygnowalam z zakupu. Nadazyla sie jednak okazja zeby je przetestowac za co bardzo serdecznie dziekuje Pani Izabeli. Szampony przyszly do mnie zapakowane w karton w zielono-czrwonym kolorze  adekwatnie do kolorow szamponow firmy Catzy. Oba szampony sa produktami przeznaczonymi do wlosow z lupiezem, zielony z dodatkiem ziol na lupiez lojotokowy, czerwony natomiast (moim zdaniem nieco delikatniejszy) do zwyklego lupiezu. Waznym skladnikiem kazdego z szamponow jest pirytonianem cynku. Ja juz kiedys probowalam produktu z cynkiem i bylam ba

Phytorelax balsam do ciała z olejkiem Arganowym.


Wiem, wiem znowu cisza na blogu... Nie zapomniałam jednak o nim i przychodzę z moimi kolejnymi opiniami kosmetycznymi, a być może nawet wrzucę post o keratynowym prostowaniu i jego efektach :)

Już wcześniej na blogu pojawił się post z kosmetykiem Phytorelax a był nim Krem do ciała z masłem Karite.
Zakochałam się w kosmetykach tej firmy, są one drogie co prawda, ale mam to szczęście że w moim mieście jest maluteńkie stoisko z tymi kosmetykami i często można trafić na fajne promocje gdzie można kupić coś fajnego z obniżką -50% (albo chłopak robi mi takie kosmetyczne prezenty <3 )  więc zamiast płacić za kosmetyk 60zł płacę 30zł :) I tak właśnie było z olejkiem suchym który jeszcze wam pokażę bo dopiero zaczęłam go stosować.
A dziś przedstawiam wam balsam do ciała z olejkiem Arganowym.



Mieści się on w wygodnej małej buteleczce którą można zabrać w podróż. Niestety nie znam jego ceny bo to był dodatek "gratis" do dużych zakupów, a poza tym dostałam go w prezencie. Balsam jest zamykany wieczkiem na "klik". Byłoby wszystko w porządku gdyby nie to, że po drugim użyciu zamknięcie mi się złamało, więc zabranie go w podróż już nie jest satysfakcjonujące. Opakowanie jest kwadratowe i dość twarde, przez co trochę ciężko wydobyć produkt, ale dla chcącego nic trudnego.

Skład:

Skład nie jest zły, jest w nim olejek arganowy aczkolwiek trochę dalej w składzie niż być powinien jak dla mnie. Daleko w składzie guma ksantanowa która zostawia dziwną powłoczkę na skórze, ale nie jest to jakieś nieprzyjemne i mocno wyczuwalne.
Zapach niestety trochę nie mój, kiedy kupuję coś z olejkiem arganowym, to liczę na cięższy słodkawy zapach lub bardziej orzechowy. Tu jednak zapach jest bardziej kwiatowy, za czym ja nie przepadam.  Na szczęście nie jest mocno wyczuwalny i aż tak mi nie przeszkadza, ale gdybym mogła to bym go zmieniła.

Działanie:
Nawilża, powoduje że skóra staje się miękka i aksamitna w dotyku, sprawdza się jako balsam do ciała oraz do kremowania włosów. Czasem zdarzyło mi się użyć do twarzy ale tam za bardzo wyczuwałam zapach, za to ładnie i szybko się wchłaniał no i jest wydajny.

Ogólnie jestem z niego zadowolona, chociaż opakowanie i zapach trochę mnie zawiodły to i tak z czystym sumieniem mogę polecić go osobom o suchej, normalnej a nawet lekko tłustej skórze.

Komentarze

Popularne posty