Baaaardzo dawno nie było nic kolorowego, w sumie raczej nie pojawiają się u mnie produkty do makijażu z prostego powodu... nie maluję się, a jeśli już to naprawdę rzadko. Na codzień jakoś nie widzę się w makijażu, zostawiam sobie tą przyjemność raczej na jakieś wyjścia. A jeśli już się maluję to bardzo delikatnie, i zazwyczaj jest to odrobina kredki i tusz do rzęs. Czasem mój "makijaż" to po prostu balsam do ust lub pomadka i o ile tusz do rzęs czy kredka raczej nie towarzyszą mi w torebce, to pomadek i różnego rodzaju balsamów do ust jest tam cała masa. W moich zasobach kosmetycznych nawet ciężko utrafić jakikolwiek podkład czy puder do twarzy ( aktualnie nie mam ani jednego ) :D. Jakoś nie jestem fanką tych specyfików. Chociaż zastanawiam się nad zakupem jakiegoś chociaż kremu BB, czasem może być pomocny.
Przechodząc dalej, jeśli chodzi o balsamy do ust często sięgałam po Nivea ( o pomadkach Niva chociaż wszyscy je znają może będzie inny post :) jak chyba większość ale, niektóre z nich pozostawiają dziwną warstwę na ustach taką lepką a wolę coś nawilżającego z efektem jakiegoś delikatnego olejku który się nie lepi do ust i którego nie mam ochoty zdrapać.
Pomadką która mi ostatnio bardzo podpasowała jest :
- pomadka Yves Rocher z olejkiem Makadamia na zdjęciu jeszcze ostatki wersji z limitowanej edycji Guatemala (śliczne opakowanie ) ale już w szufladzie czeka następna :)
* pięknie nawilża
* nie zostawia skórek
* daje delikatny połysk
* ma miękką konsystencję, łatwo rozsmarowuje i pachnie ciasteczkami
To teraz czas no kolorowe pomadki :)
idziemy od lewej:
- matowa pomadka w kredce Golden Rose Matt Lipstick Crayon nr 14 ( nude)
* kremowa konsystencja
*nie wysusza ale też nie nawilża ja lubię pod nią nałożyć jeszcze balsam do ust ale wtedy trzyma się krócej
* trwałość średnia
* mnie ściera się dość równomiernie pozostawiając same kontury
* ma delikatny zapach wanilli
* krycie dobre
* efekt lekko satynowy
* cena 12 zł
Moja aktualnie ulubiona matowa pomadka w płynie.
-Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick nr 19
* dobre krycie
* kremowa konsystencja
* pachnie słodko waniliowo
* nie wysusza ust
* kissproof (długo schnie, jeśli nałożymy za dużo pozostawia delikatne ślady i może się rozmazać), i co ciekawe nie powinna zostawiać śladów, a jednak na moim kubeczku zawsze się pojawiają.
* ładnie równomiernie się ściera
* prosta aplikacja ( aplikator z gąbeczką )
* bardzo trwała, utrzymuje się do kilku godzin mimo jedzenia i picia, potrafi wytrzymać cały dzień
* efekt lekko satynowy
* cena 19 zł
- Golden Rose Matt Lipstick Crayon nr 11Tak samo jak wyżęj przy nr 14 :) więc nie będę się powtarzać
Na koniec
- Ruge Edition Velvet Bourjois Matt Finish nr 10 ( chyba wszystkim doskonale znana, chyba rok temu był na nią szał :)
* delikatny codzienny róż, moim zdaniem dla każdego, sama nie jestem fanką róży i nie zawsze czuję się w nich dobrze ale ten jest bardzo sympatyczny
* nie wysusza ust
* pozostawia delikatna matową powłoczkę
* wygodny aplikator z gąbeczką
* trwały mimo jedzenia i picia wytrzymuje kilka godzin
* kolor zdecydowanie codzienny
* zapach delikatnie cukierkowy
* cena około 50 zł ale na promocji rossmanna można kupić za połowę ceny czasem
Od dołu:
Ruge Edition Velvet Bourjois Matt Finish nr 10
Golden Rose Matt Lipstick Crayon nr 11
Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick nr 19
Golden Rose Matt Lipstick Crayon nr 14
Mam jedynie z tych pomadkę w kredce z GR, ale inne nr-08 i 10.
OdpowiedzUsuńJa bym chciała jeszcze kupić kilka kolorów z GR bardzo je lubię :)
Usuń